Toruń, moje miasto rozgadane, powraca z kolejną porcją pożywnych sentencji (poprzednia tutaj). Do farszu dorzuciłam wspomnienia z wakacji i złote myśli z telewizora. Niech prowadzą Was przez życie, gwarantując dobrobyt, szczęście i bezpieczną jazdę autobusem.
1.
Sklep Piotr i Paweł, dwie panie stoją przy stoisku do samodzielnego wyciskania soku z pomarańczy.
- Patrz, jakie zrobili.
- E tam, po co to. Zawsze mogę sobie w domu wycisnąć.
- A wyciskasz?
- Nie, ale zawsze mogę. A tu nie zawsze - czynne tylko do 21.
- Patrz, jakie zrobili.
- E tam, po co to. Zawsze mogę sobie w domu wycisnąć.
- A wyciskasz?
- Nie, ale zawsze mogę. A tu nie zawsze - czynne tylko do 21.
2.
Motto dnia z autobusu nr 18 - rozmowy działkowców:
- Nigdy nie mów nigdy, a przynajmniej do soboty.Motto dnia z autobusu nr 18 - rozmowy działkowców:
3.
Zielona Tawerna w Kazimierzu Dolnym, tata do syna:
- Zobacz, dziecko, tak wygląda zsiadłe mleko.
Napis przed Urzędem Marszałkowskim w Toruniu, uchwycony w czasie spacerów po mieście, a dedykowany obchodom 4 czerwca. Piękny - szkoda, że nie został na stałe!