niedziela, 26 lipca 2009

Nowy rok tuż - tusz...

Strasznie fajny pomysł kalendarza znalazłam ostatnio u Ole i nie mogłam się powstrzymać przed wyszperaniem dodatkowych informacji na jego temat. Oto hiszpański projektant, Oscar Diaz (nie mylić z pewnym teksańskim bokserem;) stworzył kalendarz, który automatycznie aktualizuje się z dnia na dzień. Tusz z pojemnika przeznaczonego na dany miesiąc stopniowo wypełnia cyfry wytłoczone na arkuszu papieru (miniwizualka tutaj;).



Tusz wchłania się powoli - kolorując cyfrę odpowiadającą dokładnie jednemu dniowi. Jak deklaruje sam artysta, poszczególne barwy nawiązują do wrażeń, jakich dostarcza nam pogoda w danym miesiącu. I tak - grudzień jest przesiąknięty ciemnym granatem, marzec, kwiecień i maj mienią się odcieniami zieleni, a cyfry w pomarańczu i czerwieni sygnalizują nadejście lata.
Oczywiście można by się zastanawiać, na ile taki kalendarz jest funkcjonalny, a na ile pozostaje jedynie artystycznym konceptem (skąd dowód, że dwucyfrowa data nasyci się kolorem w takim samym tempie, co jednocyfrowa?;) - ale sam pomysł jest trafiony. Mnie osobiście, jako że lubię wszelkie formy typograficzne, bardzo odpowiada idea strony, na której poza samą kompozycją cyfr nie ma żadnych ozdobników graficznych:) Proste a błyskotliwe.


2 komentarze:

  1. < (skąd dowód, że dwucyfrowa data nasyci się kolorem w takim samym tempie, co jednocyfrowa?;)>
    dlatego daty jednocyfrowe (1-9) są połączone z zerem (0) ;)
    bardzo mi się podoba ten pomysł

    tilikwa

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie w Kieszeniach.