Kieszenie szaleją z blogowym szablonem. Na wypadek, gdyby zostały przy nowym, minimalistycznym układzie (albo, co bardziej prawdopodobne, nie umiały przywrócić poprzedniego), umieszczam na pamiątkę górną, rozsypaną grafikę bloga z ostatnich lat.
A Wam jak się podoba nowy układ Kieszeni? Prostszy? Trudniejszy? Każda zmiana jest zła, bo trzeba się przyzwyczaić? ;-)
Faaajnie tu teraz! Podoba mi się schowany panel boczny oraz możliwość samodzielnego wybrania widoku. Tylko kolażu w nagłówku będzie mi brakować - może go jednak zostawisz? Jest tak "kieszeniowy", że bez niego Kieszenie nie wyglądają jak... Kieszenie :)
OdpowiedzUsuńTen nowy blogowy szablon bardzo mi pasuje do Ciebie i Twojego bloga:) CO więcej - jest lekko, przejrzyście, tylko zgadzam się z tym, że banera będzie brakować:)A ze zmianami często jest tak, że - mimo iż ciężko się przyzwyczaić do "nowego' - po czasie okazuje się, że wychodzą na lepsze. I są trochę, jak wiosenny powiew:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDzięki za Wasze komentarze - choć z powodu szaleństw szablonowych nie zawsze je widzę. Chwilami nie widać ani komentarzy, ani w ogóle opcji komentowania pod wpisami... To poważny minus nowego porządku.
OdpowiedzUsuńCo do napisu - może rzeczywiście jakiś element rozsypanki warto zostawić? :)
Magda, Twój komentarz usunął mi się przypadkowo - ten nowy szablon okazał się tak "dynamiczny", że nawet komentarza nie zdążyłam przeczytać ;) Powtórzysz, co pisałaś?
Szablon mi się podoba, ale Twoje kolaże lubiłam chyba jeszcze bardziej. Więc cieszy mnie, jak czytałam na FB, że jeszcze nie postanowiłaś co dalej z wyglądem bloga :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładnie. Tylko proszę o więcej notek, zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńAnonimowy, Artur - dzięki. Co do kolaży, na razie dodałam grafikę z rozsypanką jako pierwszy obrazek na pasku z prawej strony. Ku sentymentom - własnym i czytelników ;)
OdpowiedzUsuńAleż u Was modernie, drogie Kieszenie! :) Jak dla mnie - mega cool! :)
OdpowiedzUsuńKasico, dzięki - "modernie" to wymarzony epitet! :)
Usuń