...mojego awatara :-) Nie, nie jest błękitny, jak te ostatnio modne, za to jest mocno zindywidualizowany i oryginalny. Ma też piękne usta! ;-) Od dziś zastąpi w profilu różową księżniczkę z endo-książki, której tak zazdrościł mi w komentarzach Szloma!
Powyższy obrazek popełniła* Kasia – autorka m.in. uroczego logo tego bloga. [Zaczynam się zresztą zastanawiać, dlaczego nie mam takich fikuśnych loczków, jak pani ze Stanikomanii..! Cóż, macie dowód, że Kasia widziała mnie na żywo] Twórczości Kasi poświęcę kiedyś oddzielną notkę w Kieszeniach – póki co, tylko EWATAR ;-)
- - - - -
* użycie słowa nieprzypadkowe!
- - - - -
* użycie słowa nieprzypadkowe!
"Ewatar" to był mój patent!!! :P Proszę to zaznaczyć! :P A te koty to najwyraźniej coś knują ;) Podoba mi się również euforia Reborta w samochodzie ;) i te endo-krynoliny :P - yhkm, yhkm, to mówiłem ja Szloma - bez logowania
OdpowiedzUsuńEch, próżny Ty, przecież podlinkowałam prosto do komentarza, w którym użyłeś tego słowa!;-) A co do złowrogich kotów i euforii Reborta - jak w życiu, prawda?;-P
OdpowiedzUsuńZastanawiają mnie jednak te endokrynoliny... Czy masz na myśli szal mój wybujały, czy też oczy najwyraźniej hormonami hulające?;-)
PS. Cieszę się, że zdjęłam z ustawień obowiązek logowania, bo gdybym go zachowała - obawiam się - ominęłoby mnie wiele Twoich komentarzy:) Uściski!
i to piękne machanie z auta :-)
OdpowiedzUsuńewatar cudny!
też taki chcem weratar! ;-)
Cieszę się, Veronico.szd, że zauważyłaś machającą łapkę:) I życzę Ci osobistego "weratara"!
OdpowiedzUsuńewa, ewa, ale to ja :-) weronka od lisa :D
OdpowiedzUsuńDlaczego koty nie polują na ptaka? Gupie jakieś?:)
OdpowiedzUsuńPrzecież się wspinają z minami morderców i za moment wizja uszczęśliwiająca Ewy, wyrażona w kołach zębatych jej źrenic zostanie przerwana... oj, poleje się krewka, bo kociarnia to krewka ;)
OdpowiedzUsuń