czwartek, 9 lutego 2012

Lomo sapiens

Lomografia, czyli fotografowanie przy pomocy kompaktowych aparatów analogowych, cieszy się obecnie bardzo dużą popularnością. Na pewno zdarzyło Wam się natknąć na blogach czy w serwisach społecznościowych na zdjęcia o charakterystycznej, ziarnistej fakturze, często nieostre, niedoświetlone, a przede wszystkim – nienaturalnie (czasem bajecznie) kolorowe. To właśnie owoc pracy analogowych kompaktów – niewielkich, wyposażonych w tradycyjne klisze aparatów, po które sięgają coraz większe rzesze wielbicieli fotografii. (Istnieje oczywiście masa filtrów graficznych, które pozwalają wystylizować zdjęcia cyfrowe na klimat retro – i od takich obrazów też gęsto w sieci – ale to zupełnie inna para kaloszy).
Soczysty aparat Diana – stąd
Zdjęcie z galerii i.shoot.people
Słowo Lomografia zostało ukute z marki radzieckich aparatów LOMO (Leningraskoe Optiko Mechanitsheskoe Objedinienie) – jeśli macie ochotę dowiedzieć się więcej na ten temat, polecam polski serwis Lomografia (elementarz i bogata baza zdjęć). Poza bajecznymi modelami aparatów fotograficznych, które są gwiazdami tej notki, w serwisie Lomografia znajdziecie sporo uwag na temat filozofii fotografii analogowej.

Nie ukrywam, we mnie deklaracje typu Społeczność Lomograficzna to szalona, niezależna banda zdumiewających ludzi, indywidualistów, pragnących ekscytacji budzą zawsze... ekhem, dystans – jednak samym zdjęciom nie mogę odmówić uroku i trend wydaje mi się bardzo sympatyczny (nic nowego – Kieszenie lubią sentymenty i styl retro!). A i aparaty cieszą oczy – zobaczcie sami – aż chciałoby się dorwać taką Sardynkę lub Dianę.
 
Zdjęcia z tego sklepu, serwisu Lomografia i galerii Sardynek
Zainteresowanym polecam dekalog lomograficzny – czyli zbiór zasad, którymi kierują się wielbiciele analogowych kompaktów. Wprawdzie nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wśród znanych mi miłośników fotografii, niejeden stosuje te same reguły przy zwykłym aparacie cyfrowym (spontaniczność, swoboda, noszenie aparatu zawsze przy sobie itp.), ale... już się nie czepiam ;-) Nacieszcie oczy lomo-kolorami!

6 komentarzy:

  1. Piękne aparaty, bardzo stylowe. Fotografia analogowa przeżywa swój renesans a Kodak bankrutuje, co za dziwne czasy :) Styl retro zdjęć podoba mi się najbardziej w zastosowaniu do krajobrazów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne te aparaty, chciałabym jeden, choćby dlatego, że takie urocze, z resztą i zdjęciom uroku nie brakuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Belle Starr bardzo ładna, ale ogólnie Lomo-moda mnie niespecjalnie przekonuje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten stylizowany na przedwojenny (Belle Starr) jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mejoa, to samo sobie pomyślałam. Ale jednak chyba te analogowe aparaty to nadal nisza, ja to raczej z hipsterstwem kojarzę niż z mainstreamem :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. cudne są te analogi :) aż chciałoby się je zjeść.

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie w Kieszeniach.