Na zdjęciach widnieje napis HB, ale podejrzewam, że te ołówki są znacznie bardziej miękkie! Filcowe przybory szkolne wykreowała firma PenFeld z Portland. Czy pomyśleliście kiedyś, że można przytulić się do ołówka?
Niezwykłe ołówki znalazłam na Etsy. Tymczasem pozdrawiam Was i biegnę szlifować ćwiczenia na jutrzejsze zajęcia ze studentami... Nie będzie tak przytulnie i miękko ;-)
Do ołówka jeszcze się nie przytulałam. Ale do takiego przytuliłabym się z przyjemnością :-) weekendowe pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńDaj im popalić ;).
OdpowiedzUsuńOłówki są cudowne. Tylko do gryzienia się nie nadają!
Jako miłośniczka ginącej formy stopnia wyższego przymiotników proponuję: znacznie miększe :)
OdpowiedzUsuńA ołówki są czadowe, tylko czy można nimi rysować?
OdpowiedzUsuńkapitalny pomysł:)
OdpowiedzUsuńKasico, gdyby można było nimi rysować, byłyby jeszcze czadowsze! ;)
OdpowiedzUsuńGdyby działały i dało się je strugać, to to byłby świetny pomysł dla ludzi mających problem z używaniem zwykłych ołówków jako za wąskich albo za twardych. Może ktoś kiedyś wymyśli takie wygodne, nie ześlizgujące się kubraczki dla ołówków :)
OdpowiedzUsuń