27 czerwca 2012 wypadałyby 71. urodziny Krzysztofa Kieślowskiego. Nawet w taki dzień, jak dziś, kiedy po 10-godzinnym dniu pracy czuję się jak po lobotomii, myśl o tym reżyserze wzrusza mnie i wywołuje wspomnienie oceanu inspiracji, czerpanych z Niebieskiego czy Podwójnego życia Weroniki.
Jeśli jeszcze nie widzieliście, polecam dokument I'm so-so (do zobaczenia m.in. na YouTube, obok dostępne są kolejne fragmenty) – film znakomity nie tylko dla wielbicieli Dekalogu, ale dla wszystkich, którzy kiedykolwiek interesowali się robieniem filmów. Zaparzcie kawę*, usiądźcie wygodnie i obejrzyjcie – koniecznie bez pośpiechu...
* Z kostką cukru. Kto oglądał, wie dlaczego.
P.S. A'propos kina – jeśli macie ochotę obejrzeć bardzo ładny film, idźcie na Nietykalnych. Choć premiera była dawno, jeszcze da się ich złapać w kinach, bo na czas Euro inne filmy zawieszono na kołku. Polecam – duża przyjemność (i sporo rechotu, np. przy scenie w operze).
Ja myślałem, że najlepsza rzecz, którą można robić w życiu, to być palaczem. Ale rodzice nie podzielali mojego entuzjazmu do palenia w piecu centralnego ogrzewania.
(Kieślowski w I'm so-so :)
(Kieślowski w I'm so-so :)
Jeśli jeszcze nie widzieliście, polecam dokument I'm so-so (do zobaczenia m.in. na YouTube, obok dostępne są kolejne fragmenty) – film znakomity nie tylko dla wielbicieli Dekalogu, ale dla wszystkich, którzy kiedykolwiek interesowali się robieniem filmów. Zaparzcie kawę*, usiądźcie wygodnie i obejrzyjcie – koniecznie bez pośpiechu...
* Z kostką cukru. Kto oglądał, wie dlaczego.
P.S. A'propos kina – jeśli macie ochotę obejrzeć bardzo ładny film, idźcie na Nietykalnych. Choć premiera była dawno, jeszcze da się ich złapać w kinach, bo na czas Euro inne filmy zawieszono na kołku. Polecam – duża przyjemność (i sporo rechotu, np. przy scenie w operze).
a dekalog 1 o komputerze-jehowie-mordercy? to był poruszający obraz. Stanowił wnikiliwą analizę zmian społecznych, które miały dopiero nadejść...
OdpowiedzUsuńfarfcell, a Ty co tak na bieżąco z wpisami?! Spodziewałam się tego komentarza za tydzień! ;-)
OdpowiedzUsuńNietykalni - przepiękni!
OdpowiedzUsuńJa również polecam.
ja uwielbiam podwójne życie.
OdpowiedzUsuńno i niebieski!
a nietykalni- są rewelacyjny.
bardzo sympatyczny film o męskiej (i nie tylko) przyjaźni.
brakowało mi takiego filmowego obrazu- już od dłuższego czasu.
Veronico, dlaczego nie jestem zaskoczona, że akurat "Podwójne życie" Ci się podobało? ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Wam "Nietykalni" przypadli do gustu. Naprawdę świetny, bezpretensjonalny film.