wtorek, 8 września 2009

„A ty piszesz czasem o życiu?”

Notka poświęcona pewnej bliskiej mi osobie, której bloga mam przyjemność czytać – a którego adres dołączyłam właśnie do ulubionych zakładek (homo fidelis). Nie jestem tylko pewna, czy obecność w rubryce Z mojego readera w Kieszeniach przysporzy mojemu przyjacielowi jakichkolwiek nowych wejść;)

Niemniej do lektury zachęcam – a Autora bloga serdecznie pozdrawiam (mimo że stwierdził bezceremonialnie, iż na moim blogu nic nie komentuje, bo nie będzie się specjalnie rejestrował!).

A skoro już o prywacie mowa, to dziś za mną bardzo miłe spotkanie z Arkiem.

To tyle ze spraw życiowych (tytułowe pytanie,
nomen omen, zadała mi postać z pierwszego akapitu;) Pozdrawiam wszystkich wirtualnych i niewirtualnych czytelników!

3 komentarze:

  1. a ja dziś sie dowiedziałam, że mój najlepszy przyjaciel z liceum ma SYNA! no i nie da sie uciec przed życiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha! Nic o nas bez nas ;) Znaj siłę poświęcenia i potęgę przyjaźni... a nadto pamiętaj, że rozpuszczony przez pudelka.pl "chcę ciągle nowych drak". Bezceremionialnie żadałem wieści z zycia, bo ile można o kaiążkach czy tamburkach :P

    I nieustające MAZAL TOW!!! na okoliczność wiadomą ;)

    A wreszcie, czyż "pantera Shlojme" nie stanowi mojej istoty? :P

    OdpowiedzUsuń
  3. m., serdeczne gratulacje dla przyjaciela!:)

    Shlojme, miałam nadzieję, że taka prowokacja skłoni Cię do wypowiedzi;) Raz jeszcze dziękuję za mazal towa (mogę tak odmienić?;)

    Aha, o książkach i "tamburkach" można w nieskończoność!

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie w Kieszeniach.