Dokładnie miesiąc po Dniu Kobiet (podobno jubileuszowym, bo setnym) zamieszczam receptę na babkę z wdziękiem;-) Zdjęcia pochodzą ze strony Bake It Pretty – sklepu, który specjalizuje się w fantazyjnych akcesoriach do pieczenia.
Prawda, że słodkie?:-)
Mnie najbardziej podobają się modele kraciaste i w pepitkę – ale myślę, że i bardziej drapieżne desenie znajdą swoich zwolenników;-) Więcej na stronie sklepu – polecam przejrzenie kategorii Decorate, bo pomysły twórców są naprawdę zaskakujące. Czy wpadlibyście np. na to, by kremowe babeczki udekorować jelonkiem, krasnoludkiem lub... gramofonem?:-)
Suplement:
przejrzałam całą ofertę sklepu i muszę sprostować ostatnie zdanie. Na nic krasnale, na nic płyty winylowe – prawdziwym przebojem będzie tort czy babeczka, którą zwieńczy... Sexy Steve!;-)
Prawda, że słodkie?:-)
Mnie najbardziej podobają się modele kraciaste i w pepitkę – ale myślę, że i bardziej drapieżne desenie znajdą swoich zwolenników;-) Więcej na stronie sklepu – polecam przejrzenie kategorii Decorate, bo pomysły twórców są naprawdę zaskakujące. Czy wpadlibyście np. na to, by kremowe babeczki udekorować jelonkiem, krasnoludkiem lub... gramofonem?:-)
Suplement:
przejrzałam całą ofertę sklepu i muszę sprostować ostatnie zdanie. Na nic krasnale, na nic płyty winylowe – prawdziwym przebojem będzie tort czy babeczka, którą zwieńczy... Sexy Steve!;-)
Jeśli chodzi o mnie, to wolę baby... wielkanocne :P A poza tym to nawet nie babki, a co jedynie babeczki - Madeleines, wolę nasze Zochy, Krychy i Marychy :P
OdpowiedzUsuńSuper! Trzeba tylko nauczyć się piec babeczki.
OdpowiedzUsuńAlbo nie! Można przecież udawać, że się umie i się piecze i wszystkim niesamowicie smakują i jest fajnie:)
Piękne! tylko, ze nie do kupienia w Pl :( a ja od jakiegos czasu szukam form na muffiny, moze ktos wie, gdzie takowe dostac ;) ?
OdpowiedzUsuńDolce, można też udawać, że się umie - i wrzucić zdjęcia na bloga, sugerując, że niby jest się takim wtajemniczonym w sztukę cukierniczą;-)
OdpowiedzUsuńOgiu, zaczęłam szperać po sieci i szukać czegoś dla Ciebie... i natknęłam się na dwa inspirujące znaleziska!
1. Foremki, których zdjęcia zamieściłam powyżej, mają polską nazwę - PAPILOTKI. Czy tylko ja o tym nie wiedziałam?;-)
2. W polskich sklepach można znaleźć równie ładne wzory, np. tutaj:
http://www.aledobre.pl/80,Pieczenie/2-353,Papilotki_do_wypiekow/?srt=2&pp=0
Mam nadzieję, że coś wpadnie Ci w oko, Ogiu :-)
Wybaczam, że zignorowano mój komentarz :P Ale żądam (od żądz ;)) Sexi Steve'a (wiemy co za Steven z niego :P)!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! spełniłaś takie moje małe marzenie można powiedzieć ;) a papilotki? pierwsze słyszę ;) stawiałabym raczej na papierki do robienia papilotów, czy coś w tym stylu...
OdpowiedzUsuńSa swietne...! jak znajde to kupie, dzieki... M
OdpowiedzUsuńOgiu, w takim razie bardzo się cieszę. I zaczynam utwierdzać się w przekonaniu, że skoro znam już sklep z papilotkami, muszę w końcu upiec jakieś babeczki czy mufinki;-)
OdpowiedzUsuńMamsan, powodzenia w kulinarnych szaleństwach :-)
I cóż... To chyba już wszystkie komentarze, prawda?:-P