niedziela, 13 listopada 2011

Telewizyjny gatunek literacki

Tomasz, lat 23, hodowca rybek. Agnieszka, lat 47, miłośniczka jazzu. Albo Wojciech, lat 33, porzucony przez żonę przed ołtarzem.

Programy typu talk-show obejmują zwykle krótkie charakterystyki swoich bohaterów. Zwięzłe, syntetyczne, ujmujące w paru słowach temat rozmowy, która za chwilę odbędzie się na antenie. Nigdy nie zwracałam na nie szczególnej uwagi... aż do dziś, gdy w TVN Style, w programie Miasto kobiet, zobaczyłam tekst:

Sylwia, lat 36. Co tydzień kręci w głowie film o tym, jak jej mąż jedzie na ryby i uprawia seks z inną w szuwarach.

Udanego poniedziałku :-)

18 komentarzy:

  1. Uwielbiam te opisy! Kiedy mieszkałam z koleżankami, miałyśmy taki wielki karton na ścianie i tam wpisywałyśmy opisy siebie (głównie) i gości (czasem).

    - Olga, lat 27, wraca do pracy po długim weekendzie, marząc o tygodniu na Seszelach albo chociaż o ciepłej czapce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ela, lat 37, od pewnego czasu namiętnie czyta "Kieszenie jak ocean".

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam te krótkie charakterystyki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie w cytowanym fragmencie zachwyciła precyzja - dlaczego akurat co tydzień? Dlaczego właśnie w szuwarach? ;-)

    my sElf, świetny pomysł z tą zabawą! Elu, dzięki za wpis - zaraz sama się dopisze, i zachęcam wszystkich do stworzenia swoich "tokszołowych" charakterystyk :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. OK, moja na dziś:

    Ewa, lat 29, kiedyś próbowała ostrzyc brata. Wybaczył jej.

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja z pytaniem porządkowym - czy można napisać sobie więcej niż jedną charakterystykę?:)

    Moja:
    Iza, 42 lata. Uwielbia konfitury, a jej mąż jest marynarzem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Iza mnie sprowokowała:

    Maryna, 24 lata. Zajada smutki masłem orzechowym, a jej ostatni chłopak był marynarzem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ula, lat 29. Uważa, że praca w gimnazjum to najlepszy środek antykoncepcyjny na świecie.

    :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy/Iza - jasne, że można więcej niż jedną, przecież osobowości mamy bogate ;-)

    Izo i besame, przypomniałyście mi przy okazji pewną uroczą cechę popularnych talk-show typu "Rozmowy w toku": współistnienie dwóch faktów. Jedna ciekawostka już nie wystarczy, musi być spiętrzenie - i tytuły w rodzaju:
    "Jestem córką księdza i od lat żyję z cukrzycą" albo "Prowadzę biznes w internecie i jestem ruda" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak, te zbitki osobliwości i mnie rzuciły się w oczy!

    A zatem:
    jagodzianka, lat 35, zakochana w pierogach córka inżyniera budownictwa.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mariusz, lat 41. Syn rzeźnika, sporadycznie jada gołębie.

    OdpowiedzUsuń
  12. R., mężczyzna, lat 30, nie jada pomidorów ani gołębi, kocha Ewenementa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak można nie jadać pomidorów? ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnie kiedyś zdumiało to podawanie wieku - tak samo piszą w tabloidach, o czym nie miałam pojęcia, dopóki nie przeczytałam o tym u Pratchetta w "Prawdzie". Którą zresztą uwielbiam za cytat "No przecież nie napisaliby tego czarno na białym, gdyby to nie była prawda". Pozdrawiam dygresyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tomek, lat 32. Jest pacyfistą, choć jada gołąbki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dzięki za wszystkie komentarze. I zapraszam do kolejnych charakterystyk :-)

    kasico, przypomniałaś mi, że muszę w końcu sięgnąć po Pratchetta - to jeden z pisarzy, którzy od lat czekają u mnie na półce.

    A rozwijając wątek osobliwości dziennikarskich - poza podawaniem wieku, istnieje jeszcze inna kwestia, która niechybnie pojawia się przy doniesieniach o wypadkach domowych. Kwestia trzeźwości. "Dziecko wypadło z okna. Matka była trzeźwa" albo "Kilkulatek strzelał z wiatrówki. Matka była trzeźwa". I choćby w rodzinie "matki" od trzech pokoleń nie pojawiła się ani kropla alkoholu, choćby wszyscy byli zdrowymi, spokojnymi i cudownymi ludźmi, to (pozytywne skądinąd) uściślenie natychmiast wywołuje skojarzenie z patologią. "Ewidentnie wyjątkowo była trzeźwa tego dnia, skoro trzeba to nadmienić", "wiadomo - w niepatologicznych rodzinach wypadki się nie zdarzają" etc.

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasico, jak pierwszy raz usłyszałam, że R nie jada pomidorów, to moja reakcja była identyczna :D

    OdpowiedzUsuń
  18. kasico, besame, ja dodam, że moja reakcja na początku też była identyczna :-)

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie w Kieszeniach.