Dla upamiętnienia pierwszych podszeptów zimy (którą lubię, acz witam z żalem, bo nie nacieszyłam się jeszcze jesienią) – ażurowe zegary ścienne. Białe, delikatne i symetryczne – jak płatki śniegu.
Koronkowe zegary dostępne są w sklepie and furthermore – na Etsy pełnym skarbów.
http://www.youtube.com/watch?v=JdEGxonQmrE
OdpowiedzUsuńok. czas płynie, a zatem zmiana jest możliwa.
Delikatne i piękne, ale przy wieszaniu takiego zegara chyba łatwo pomylić np. 15.00 z 18.15 :)
OdpowiedzUsuńAsia
Arku, dzięki - rozumiem, że to komentarz do "Mammarzenia"? ;-)
OdpowiedzUsuńAsiu, masz rację - łatwo ten zegar powiesić do góry nogami :-)
A ja Ci zazdroszczę i zimy i jesieni...nie widziałam prawdziwej zimy od dwóch lat:(
OdpowiedzUsuńa zegary piękne, ja właśnie szukam jakiegoś, bo mam ostatni kawałek gołej ściany, może się skuszę na jeden z tych, do mojego "cygańskiego" wnętrza powinno być jak znalazł.
Malino, obiecuję, że kiedy zima się rozhula, wrzucę tu jakieś zaśnieżone zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuń