Ponieważ mineła 1 rano, a ja wciąż gryzę się sprawami służbowymi, postanowiłam zamieścić ogólne wezwanie do wszystkich zestresowanych: Zachowajcie spokój, będzie dobrze, za parę dni na pewno zapomnicie o całej aferze, a w ogóle to „The best is yet to come” ;-)
A jako ilustracja apelu o niespinanie – instalacja Mehmeta Ali Uysala. (Nie)ziemska klamerka brała udział w wielu wystawach sztuki współczesnej.
Życzę miłego wtorku i proszę, trzymajcie za mnie kciuki.
P.S. Właśnie uświadomiłam sobie, że są Andrzejki. Moje wróżby odbyły się już w sobotę – przyszłość ma mi przynieść skrzyżowanie psa yorka z piecem ceramicznym. Jak myślicie, czy to dobry prognostyk? ;-)
P.S. Właśnie uświadomiłam sobie, że są Andrzejki. Moje wróżby odbyły się już w sobotę – przyszłość ma mi przynieść skrzyżowanie psa yorka z piecem ceramicznym. Jak myślicie, czy to dobry prognostyk? ;-)
Myślę, że york z piecem może być całkiem kompatybilny (szczególnie z takim jazgoczącym) ;-P
OdpowiedzUsuńKlamerka rewelacja!
Spinka niezła. Przydalaby się do niej taka gigantyczna korba. Człowiek przychodzi, kręci korbą, męczy się z rozpięciem i z wycieńczenia zapomina o tym ,że był spięty.
OdpowiedzUsuńOj przydałoby się mnie też:(
Kulko, jazgoczący pies czy piec? :-)
OdpowiedzUsuńLi, w takim razie trzymam kciuki za Twój brak spięć!