...czyli co zrobić, żeby wystawa sklepowa rozkwitła pomysłowością? Kreacje paryskiego sklepu Printemps.
Zamieściłam całą serię, bo podoba mi się gama, którą tworzą poszczególne zdjęcia. Szczególnie ujęły mnie kwieciste fryzury i rabatka-królik ;-) Choć ogromne, nie konkurują z ekspozycją ubrań. A który pomysł Wam się podoba?
Tymczasem życzę miłego weekendu, a sama przygotowuję się do szkolenia, które zaczęło się dziś, a jutro ma nabrać tempa... Zobaczymy.
Tymczasem życzę miłego weekendu, a sama przygotowuję się do szkolenia, które zaczęło się dziś, a jutro ma nabrać tempa... Zobaczymy.
Zielone z tym zimnym światłem są trochę przerażające, jak jakieś dziwne postaci z horroru sci-fi. Ale czerwono-żółte są genialne, chociaż może bardziej jesienne niż letnie.
OdpowiedzUsuńA mnie te manekiny z kwiatami zamiast głów wydają się przede wszystkim przerażające. Mogłyby spokojnie zagrać w jakimś horrorze...
OdpowiedzUsuńCiekawe, że kojarzą Wam się z horrorami - mnie wydały się tak bezapelacyjnie pozytywne:-)
OdpowiedzUsuńNo ciekawe. Ale mam swoję teorię. Oglądałaś odcinek "Doktora Who" z manekinami (Chyba pierwszy z pierwszej serii nowego Doktora)? Bo może to coś z tym... :)
OdpowiedzUsuńCo tam moda - takie bukiety mieć w domu, to by było coś!:) Najbardziej mi się podobają te fioletowo-fiołkowe z trzeciego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAch Printemps zawsze ma niesamowitą ekspozycję, w czasach kiedy jeździłam co pół roku do Paryża na pokazy i targi, oglądanie i zdjęcia ich wystaw to był stały element wyjazdu. Ja bym chciała takiego ślimaka, a głowy-bukiety są piękne, mi najbardziej kolorystycznie pasuje przedostatnie zdjęcie i kolory bukietów i ciuchów i cała kompozycja.
OdpowiedzUsuńYsabell, nie oglądałam - powiesz coś więcej?
OdpowiedzUsuńJagodzianko, prawda?;-)
Malino, dzięki za wieści. Prawdę mówiąc, w ogóle nie znałam tej marki i na zdjęcia wystaw natknęłam się przypadkiem. Dobrze wiedzieć, że Printemps lubi inspirować, będę śledzić w sieci:-)
Tu nie ma za bardzo co opowiadać, trzeba to dzieło kultury popularnej po prostu zobaczyć. Tyle powiem, że manekiny wystawowe były zdecydowanie straszne i (oczywiście) siały zniszczenie.
OdpowiedzUsuńA te tutaj jeszcze są poustawiane tak, jakby szły w kierunku patrzącego (prawdopodobnie po to, żeby siać zniszczenie, oczywiście). :)