Wieści z frontu balkonowego – prace trwają, wkrótce balustrada zyska nową warstwę farby, a płytki na podłodze – nowe spoiny (jednak, po długich wahaniach, zdecydowaliśmy się zostać przy płytkach).
Tymczasem na świat przyszły śliczne donice na trawę (brawa dla stolarza!). Trawa na balkonie jest potrzebna do wylegiwania się i podgryzania – kotom. Aktualnie donice podlegają opisywaniu. Trzymajcie kciuki ;-)
A ja ostatnio byłam w Ikei i mieli w promocji takie modułowe drewniane podkładki na taras/balkon - do samodzielnego montażu, oczywiście. Nawet sobie o Tobie pomyślałam, jak je zobaczyłam, ale stwierdziłam, że na pewno wiesz, że tam takie są.
OdpowiedzUsuńZ fugami potwornie dużo roboty, ale figo fugo najwyraźniej Wam niestraszne ;-) Niecierpliwie czekam na efekty!
świetny pomysł z tym napisem :) donica rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wyszło. Czy napisy robiłaś z jakiegoś szablonu?
OdpowiedzUsuńOlgo Cecylio, co do Ikei, to będę wdzięczna za wszelkie tego typu podpowiedzi, bo żyję w regionie bezikeowym (wbrew licznym zapowiedziom, ani w Toruniu, ani w Bydgoszczy szwedzka sieć się nie zadomowiła), więc zakupy w Ikei to dla mnie wciąż wyprawa krajoznawcza. A figo fugo - piękne ;-)))
OdpowiedzUsuńAneto, anonimowy - dziękuję. Napisy robiłam ręcznie, najpierw rozrysowałam je ołówkiem.
doniczki wyszły jak spod igły :-) idealne. No ale w końcu ma się ten talent ;-)
OdpowiedzUsuńEla
No to podpowiadam: nazywa się to PLATTA, kupujesz zestaw 9 płytek o wymiarach 30x30 i układasz je jak puzzle :-) Są też na Allegro, troszkę droższe, ale chyba nie aż tak jak benzyna tam i z powrotem do najbliższego sklepu :-)
OdpowiedzUsuńOlgo Cecylio, dziękuję - jesteś niezawodna :-)
OdpowiedzUsuń