Ostatni weekend, budzę się na dźwięk regularnego ćwierkania. Myślę: Od kiedy R. ma taki dziwny dzwonek w telefonie? Chwilę zajęło mi uzmysłowienie sobie, że to po prostu ptaki, żywe ptaki zza okna.
Dziś, na skrzyżowaniu w centrum miasta, zauważyłam dziewczyny w kajaku. Maszerowały, niosąc tekturowy kajak w pasie, bardzo zabawnie to wyglądało. Pomyślałam: Oo, ciekawe co to za akcja reklamowa? Akcją okazały się juwenalia ;-)
Taa, na przegrzany umysł mieszczucha nie pomoże nawet weekendowa kanikuła. A dziś dzień pełen wrażeń, z ciekawostką w postaci zjazdu rolls-royce'ów na deser.
Tymczasem niedługo weekend – godziny, które nas od niego dzielą odliczam na takim zegarze! To już drugi tamborek w tym tygodniu (a właściwie time-borek). Do usłyszenia!
Dziś, na skrzyżowaniu w centrum miasta, zauważyłam dziewczyny w kajaku. Maszerowały, niosąc tekturowy kajak w pasie, bardzo zabawnie to wyglądało. Pomyślałam: Oo, ciekawe co to za akcja reklamowa? Akcją okazały się juwenalia ;-)
Taa, na przegrzany umysł mieszczucha nie pomoże nawet weekendowa kanikuła. A dziś dzień pełen wrażeń, z ciekawostką w postaci zjazdu rolls-royce'ów na deser.
Tymczasem niedługo weekend – godziny, które nas od niego dzielą odliczam na takim zegarze! To już drugi tamborek w tym tygodniu (a właściwie time-borek). Do usłyszenia!
Zdjęcie stąd
Słońce przegrzewa nie tylko Twój umysł, ewenemencie :) Dziś cały dzień miałam wrażenie, jakby świat mówił do mnie rozstrzelonym drukiem.
OdpowiedzUsuńA tamborkowy zegar - prześliczny! Ciekawe, czy byłabym w stanie sama taki zrobić... Udanego weekendu!
Oj, ja się w tym tygodniu czuję dokładnie tak samo. Zwłaszcza, że w długi weekend miałam tyle roboty, że nie wytknęłam nosa z domu. Zdecydowanie potrzebuję mini-wakacji z dala od miasta :)
OdpowiedzUsuń