Kiedyś już wspominałam, że okresy, gdy praca pochłania mnie bez reszty, można poznać po tym, że w Kieszeniach dominują wątki plastyczne. Nie mam wtedy czasu na dzielenie się odkryciami książkowymi czy filmowymi (nie oszukujmy się – wtedy też po prostu nie ma się czym dzielić ;-), a w ramach odtrutki serwuję sobie drobne przyjemności wizualne. God bless the Internet!
Podświadomie też wypatruję wtedy projektów barwnych i nieco odrealnionych. Dzisiejsze znalezisko idealnie spełnia te kryteria! Przed Państwem edycja limitowana powieści Tajemniczy ogród, opublikowana przez wydawnictwo Penguin – a oparta na ręcznym hafcie Jillian Tamaki.
Podświadomie też wypatruję wtedy projektów barwnych i nieco odrealnionych. Dzisiejsze znalezisko idealnie spełnia te kryteria! Przed Państwem edycja limitowana powieści Tajemniczy ogród, opublikowana przez wydawnictwo Penguin – a oparta na ręcznym hafcie Jillian Tamaki.
Obejrzyjcie w powiększeniu – prawda, że misterna robota? Podoba mi się tym bardziej, że mam słabość do Tajemniczego ogrodu – pamiętam, jak dziadek zabrał mnie i brata na wersję filmową i... chrapał donośnie na pół kina ;-) Do dziś uśmiecham się na myśl o tym. W multipleksach na pewno już się tak nie chrapie! ;-)
Wróćmy do tematu. Kto umie haftować, niech chwyta książkę, pamiętnik lub album rodzinny i zabiera się za wyszywanie! Pozostałych zachęcam do przejrzenia bloga-szkicownika artystki. Znajdziecie tam nie tylko dwie dodatkowe okładki przygotowane dla Penguin Books (Emmę i Czarną piękność), ale i ilustracje, komiksy, szkice... Kwitnącego weekendu!
P.S. Kieszenie na facebooku mają już 99 fanów – bardzo nam miło :-)
Wróćmy do tematu. Kto umie haftować, niech chwyta książkę, pamiętnik lub album rodzinny i zabiera się za wyszywanie! Pozostałych zachęcam do przejrzenia bloga-szkicownika artystki. Znajdziecie tam nie tylko dwie dodatkowe okładki przygotowane dla Penguin Books (Emmę i Czarną piękność), ale i ilustracje, komiksy, szkice... Kwitnącego weekendu!
P.S. Kieszenie na facebooku mają już 99 fanów – bardzo nam miło :-)
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńtrafiłam jakoś (już nie pamiętam jak i którędy) było to jakieś 3 dni temu. A może 4. Wierz lub nie; ) przeczytałam całość - wciągnęło mnie mocno. W notatniku kilka filmów do obejrzenia więcej....
Będę zaglądać....
Kasik, witam i miło mi, że przetrząsnęłaś Kieszenie tak gruntownie:-) Zapraszam w przyszłości.
OdpowiedzUsuńPrze-pię-kne!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i bardzo ładne wykonanie. Na blogu Jillian znalazłam zdjęcie, które pokazuje, jak te okładki wyglądały w trakcie pracy:
OdpowiedzUsuńhttp://blog.jilliantamaki.com/wp-content/uploads/2011/03/IMG_2421.jpg
http://blog.jilliantamaki.com/wp-content/uploads/2011/03/IMG_0012.jpg
Podoba mi się ten pulpit do haftowania:)
Absolutnie CUDOWNE!
OdpowiedzUsuńUwielbiałam książki Burnett jako dziewczynka, lubię je do teraz :-)