Lato trwa, wakacyjne podróże wiją się po świecie – więc aparaty fotograficzne nie zaznały jeszcze chwili wytchnienia. Gdyby ktoś szukał dla nich przytulnego i oryginalnego wdzianka – podsuwam ręcznie szyte pokrowce :-)
Kiedyś prezentowałam w Kieszeniach niewielkie filcowe futerały – te dzisiejsze szyte są na sylwetki o większych gabarytach. Pokrowce do aparatów, utrzymane w zabawnej szacie graficznej, znajdziecie na Etsy. Niezły pomysł – przecież kto jak kto, ale lustrzanki na pewno lubią wdzięczyć się przed lustrem! ;-)
P.S. Model z sową dedykuję temu panu ;-)
Kiedyś prezentowałam w Kieszeniach niewielkie filcowe futerały – te dzisiejsze szyte są na sylwetki o większych gabarytach. Pokrowce do aparatów, utrzymane w zabawnej szacie graficznej, znajdziecie na Etsy. Niezły pomysł – przecież kto jak kto, ale lustrzanki na pewno lubią wdzięczyć się przed lustrem! ;-)
P.S. Model z sową dedykuję temu panu ;-)
Dobra rzecz! Taki futerał dodatkowo ukrywa aparat - wiadomo, torba z Wielkim Logo to gratka dla złodzieja ;-)
OdpowiedzUsuńjakie piękne...świnki! ja miałam piękny futerał na aprat, prezent od znajomej, która ma fabrykę pasków i mój luby zgubił, myślałam, że zamorduję, ale po co, niedługo i tak mnie zgubi, ma wyjątkowy talent.
OdpowiedzUsuńMalino, rzeczywiście świnki! Wiedziałam, że coś mi przypominają ;-)
OdpowiedzUsuńNo to już mamy patent na nowy model z tej linii pokrowców: różowy plusz, dwa czarne guziki na ryjku..:-)
Jezuuuuu... sowy!!! ;P
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, w sklepach są tylko czarne klasyczne pokrowce..
OdpowiedzUsuń