Podobno 31 sierpnia przypada Dzień Blogów. Ponieważ całkiem niedawno wyróżniałam ulubione blogi, dziś nie będę nikogo polecać – ale okazji do świętowania nie przegapię! Życzę więc wszystkim blogerom i ich czytelnikom wytrwałości ;-), a poniżej przytaczam parę okolicznościowych faktów z życia Kieszeni!
- W Kieszeniach figuruje obecnie 329 wpisów (łącznie z tym). Biorąc pod uwagę moje tendencje do słomianego zapału, należy uznać ten wynik za satysfakcjonujący.
- Oprócz internautów z Polski, do Kieszeni docierają najczęściej czytelnicy z Niemiec, Wielkiej Brytanii, USA i... Korei Płd.
- Nazwa bloga klarowała mi się w głowie dość długo – chciałam, żeby pasowała do misz-maszu tematów, które prawdopodobnie będą się tu pojawiać, a jednocześnie oddawała ten trochę marzycielski charakter bloga (który był nieunikniony, bo wiedziałam, że będę pisać o przyjemnościach i pasjach :-)
- Do najpopularniejszych notek należą cykl 13 kroków, wpisy ślubne (ale tych nie liczę, bo podbijali je krewni i znajomi Królika ;-), MATRIO reaktywacja (jak widać, miłość do matrioszek wciąż żyje w narodzie) oraz Warsztaty Nowy Romantyzm (jak widać, miłość ogólnie żyje w narodzie ;-)
- Wśród najświeższych wpisów najwięcej czytelników zgromadziły: Będąc młodym ewenementem, zaburzona Loszka oraz wycinek prasowy ;-)
- Wujek Dobra Rada głosi: pisanie bloga to świetny sposób, by zaoszczędzić! Znajduję piękny przedmiot, który chciałabym kupić, wrzucam jego zdjęcie do Kieszeni... i pozwalam, by obiekt westchnień uległ naturalnemu opatrzeniu ;-) Polecam – zdecydowanie taniej jest urządzić jednego bloga, niż siedem mieszkań, które pomieściłyby te wszystkie gadżety i meble.
- Zdarza się, że przed publikacją proszę R., by rzucił okiem na dany tekst. Diagnoza najczęściej brzmi: Fajnie, publikuj, tylko za mało o R.
Obrazek ze sklepu Poppytalk
- Nierzadko zdarza się, że notki Kieszeni powstają w formie analogowej – w postaci zapisków na bilecie kinowym, na serwetce w barze, na skrawku papieru... Dopiero potem przekształcają się w cywilizowane wpisy ;-)
- Ciekawe, że od czasu publikacji tego tekstu wiele osób szuka w Kieszeniach odpowiedzi na pytanie, co to jest poliraksa.
- Większość (54%) czytelników Kieszeni korzysta z przeglądarki Firefox, na drugim miejscu (18%) plasuje się Internet Explorer.
- W temacie systemów operacyjnych dominuje Windows. Paweł, reprezentacja Linuxa ma niestety poniżej 1% ;-)
- Figa naprawdę napisała tę notkę.
- Jedna z najdziwniejszych fraz wyszukiwania, które doprowadziły internautów do Kieszeni to: naklejki na groby.
- Najciekawsza fraza na dziś: kalosze czarny humor.
- Miło, że kieszeniowe notki bywają inspirujące – wiem, że powstało kilka „romantycznych kolaży”, jedna z czytelniczek stworzyła swój cykl 7 kroków do 30-tki, a sporo osób sięgnęło po wspomniane w Kieszeniach książki czy filmy. Przy okazji – dziękuję za późniejszy odzew – lubię maile i komentarze, które przypominają mi dawne kinowe czy literackie odkrycia :-)
- Najczęściej ściągane zdjęcie: ścienny kolaż, pochodzący z wpisy w stylu DIY.
- Najpopularniejsza recenzja książkowa: Złodziejka książek, recenzja filmowa: Juno.
A gdybyście Wy mieli powiedzieć – jaki wpis z Kieszeni najbardziej zapadł Wam w pamięć? Albo które kategorie (z chmury tematów po prawej stronie) odwiedzacie najczęściej – a które omijacie szerokim łukiem (mój brat mawia np.: Patrzyłem ostatnio na twojego bloga, ale znowu były jakieś wycinanki...:-)?
Albo czy pamiętacie, od którego wpisu zaczęła się Wasza przygoda z Kieszeniami? :-)
Albo czy pamiętacie, od którego wpisu zaczęła się Wasza przygoda z Kieszeniami? :-)
Ja w ogóle nie pamiętam, jak do Ciebie trafiłam :-) Pierwszy wpis - też nie pamiętam, ale prawie na pewno skomentowałam i zapowiedziałam, że będę wracać :-)
OdpowiedzUsuńI - z okazji Blog Day 2011 będzie dzisiaj wpis u mnie, w którym polecam Kieszenie! Między innymi.
Trafiłam z Lobby, ale kiedy - nie pamiętam. I dziwię się, że Linux ma tak niską pozycję, chociaż w zasadzie każdy system z rodziny linuksowej może przedstawiać się pod nazwą dystrybucji. Jest gdzieś tam może moje Kubuntu? ;>
OdpowiedzUsuńA ulubione notki, to te z okazji ślubu - i ta przed o wieczorze panieńskim i te po :) Działają inspirująco :)
smallfemme
Trafiłem tu z linka na innym blogu (o designie), a pierwszy wpis, który widziałem dotyczył Woody Allena.
OdpowiedzUsuńNo cóż, nie wiem, czy zawęziłem wystarczająco obszar poszukiwań;))
Jak tu trafiłam? Za Chiny sobie nie przypomnę. ;)
OdpowiedzUsuńZ chmury w ogóle nie korzystam; przeczytałam jakiś czas temu [prawie całe] archiwum i teraz jestem na bieżąco.
A moi kieszeniowi ulubieńcy? To oczywiście projekt kroków. :) Potem "Konkubuś" i "Obsoletki". I jeszcze sporo by się znalazło!
Pozdrawiam jak zawsze,
u.
Kieszenie oczywiście czytam od początku :).
OdpowiedzUsuńTrudno mi wymienić ulubione notki - lubię o dizajnie, bo samą dziedzinę lubię, a Ty często wyszukujesz coś fajnego. Lubię o kinie i książkach z tego samego powodu. I tak dalej.
Skoro Figa napisała tamtą notkę, to nie chcę wiedzieć co wyprodukowałaby Klara. Nie zdziwiłabym się, gdyby notka Klary zawiesiła albo skasowała internet. Cały.
P.S. Uczciwie przyznaję się do podbijania tematów o matrioszkach kiedy jechałam do Torunia, bo to był mój pierwszy pomysł :)
Dziękuję za wrażenia - czytam z szerokim uśmiechem:-) I proszę o więcej!
OdpowiedzUsuńSmallfemme, jak tylko pojawi się Kubuntu (choćby w dalekiej przyszłości), dam Ci znać!:-)
Besame, z notką Klary słuszne uwagi.. ;-) Pozdrawiam!
Ja z lobby trafiłam na kobiece kształty, a stamtąd do kieszeni, pierwsza notka to była notka ślubna. Urzekły mnie tytuły wpisów jako pierwsze, potem tematyka i estetyka bloga i język, nie mam ulubionych tematów, ani takich, które omijam, podobaja mi się notki designowo-plastyczne, podobają mi się recenzje, w zasadzie wszystko mi się podoba, łącznie z Twoją miłością do kotów, a i z Twojego bloga trafiłam do Pyzy i do Młodej Pisarki i teraz śledzę na bieżąco.
OdpowiedzUsuńTrafiłam dzięki poleceniu koleżanki... i wpadłam jak śliwka w kompot!:)
OdpowiedzUsuńDlatego też nie pamiętam dokładnie, od którego wpisu zaczęłam, bo czytałam i oglądałam od razu hurtowe ilości notek:) Dziś już, jak sądzę;), nadrobiłam zaległości i czytam wpisy na bieżąco.
Ulubionej kategorii nie mam - po prostu podoba mi się cała koncepcja Kieszeni, oparta na ciekawych odkryciach filmowych, książkowych i plastycznych. Smacznie tu:)
Obiecany Blog Day - jeszcze trochę cukru ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://ich4pory.blogspot.com/2011/08/blog-day-2011.html
Chciałam napisać, że najbardziej lubię kategorię "moje", bo chyba w niej znajdują się wpisy, które szczególnie zapamiętałam... Ale potem stwierdziłam, że cokolwiek tu piszesz, jest takie "twoje":-)
OdpowiedzUsuńLubię więc całość!
Ja trafiłem przypadkiem i najpierw spodobało mi się... białe tło:), bo wiele blogów o designie prowadzonych jest w zagraconym, efekciarskim stylu. W Kieszeniach lubię wyważoną grafikę.
OdpowiedzUsuńPotem zacząłem czytać... i mnie wciągnęło. Nie czytam wszystkiego, omijam np. niektóre notki (paradoksalnie:) plastyczne, bo nie lubię np. folku. A najbardziej lubię kino!
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze (i oblewam się pąsem z powodu miłych słów ;-)
OdpowiedzUsuńMalino, szczególnie ucieszyło mnie, że spodobały Ci się tytuły! Fajnie, że Pyza i pisarka zadomowiły się na Twojej blogowej liście :-)
My sElf, czuję się zaszczycona :-) Zaraz przejrzę pozostałe rekomendowane blogi!
odswieżyłem stronę główną 500 razy. to powinno pomóc linuxowi.
OdpowiedzUsuń