środa, 12 października 2011

Francja i inne odkrycia

Na fali powyborczych rozważań  Kim chce zostać Warszawa, jak dorośnie i dlaczego właśnie Budapesztem, przypomniałam sobie uroczy filmik teleturniejowy. Smacznego ;-)

8 komentarzy:

  1. Mocne :)

    Aż zgłodniałam od tego filmiku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. blondynkę znam, znam ;-)

    a to coś z polskiego podwórka:
    anatomia człowieka

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam angielskiego, nie rozumiem ani słowa, jestem zrozpaczony... Dużo straciłem?

    OdpowiedzUsuń
  4. A tak swoją drogą to wybieramy się do Budapesztu pod koniec miesiąca, nie miałam pojęcia, że wybraliśmy taki modny kierunek, aż do wyborów:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co tutaj dużo mówić. Siedziałem i płakałem ze śmiechu, aż mi moja rodzicielka zwróciła uwagę, że zachowuję się jak Monika.
    Monika w tym roku też była w Budapeszcie :), a nie była w Warszawie - czy to źle, czy to to samo?
    ps.Ewenement, co ty za rozwijające teleturnieje oglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Veronico, siódmy zmysł powstrzymał mnie przed obejrzeniem tego do końca ;-)

    Arku, nie będę ukrywać, dużo. Pani na filmie konkursowo rzuca mięsem!

    monmar, pytasz czy to to samo... This might be a stupid question ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzialam wiele razy i zawsze ogladam z tym samym usmiechem na twarzy... :-) Pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie w Kieszeniach.