środa, 13 stycznia 2010

Dane sfilcowane

Filc już dawno opuścił strychy i schowki – i z dumą rządzi na salonach! Grupa projektowa Pink Pug Design wykorzystała go do stworzenia oryginalnych podkładek pod filiżanki. Kształty, jak zauważycie (być może z sentymentem:), wzorowane są na dawnych nośnikach danych. Dyskietki, szpule taśmy, kasety magnetofonowe... Wszystko to w soczyście wełnianym wydaniu wygląda niezwykle nowocześnie.Filcowe podkładki pod kubki można kupić w Pink Pug albo sklepach internetowych z wyposażeniem wnętrz, np. w Studio Indygo (co ciekawe, są tu nieco tańsze niż u źródła;) A na zakończenie – kwitnąca filcowa lampa! I byle do wiosny...

8 komentarzy:

  1. Filc-szmelc... Ciuch się sfilcował, obsiadł go kurz-paproch. I tak ze wszystkim. Do śmieci. Na podkładkę kapie kawa i kropka, koniec egzystencji. Nieodwołalnie, do śmieci.

    OdpowiedzUsuń
  2. do Anonimowy...Filc jest bardzo łatwy w utrzymaniu, wystarczy go wrzucić do pralki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję drugiemu Anonimowemu za sprostowanie wypowiedzi pierwszego Anonimowego;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wrzucić do pralki - łatwe... Proszek do prania, płyn do płukania, energia elektryczna, woda, zanieczyszczenie środowiska. Bardzo łatwe. Co my dzisiaj wiemy o tym, co jest, a co nie jest "łatwe"? Nie chcę wychodzić na malkontenta, ale będąc nim jednak nim jestem. Nieuchronnie. Oczywiście nie wrócimy na drzewa i do jaskiń, ale prawdziwe utrzymanie czegokolwiek w prawdziwej czystości wcale nie jest łatwe. Cali jesteśmy raczej upaprani i nasze podkładki na nasze podobieństwo są raczej nieczyste.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli ktoś nie lubi filcu i boi się o trudność utrzymania go w czystości, to widziałam na stronie, że są też podkładki w wersji ECO ze sklejki :)
    Pozdrawiam wszystkich
    Lejdi

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy, zamiast wychodzić na malkontenta, wyjdź na spacer:)

    Lejdi, widziałam tamte, ale przyznam, że filcowe wydają mi się znacznie bardziej urocze. Może dlatego, że sklejkowe przypominają mi prawdziwe dyskietki;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowemu coś się musiało kiedyś chyba z filcem nie udać :-). Tym niemniej pozdrawiam i proponuję dalej próbować, może inny materiał okaże się łaskawszy w obsłudze i utrzymaniu w czystości?

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie w Kieszeniach.