Niezbadane są wyroki podświadomości przyjaciół. Tak się złożyło, że ostatnio dość często gościłam w cudzych snach. I oto Piotrkowi śniło się, że na ślub dostałam od ojca samochód – trabanta :-) Kasia po przebudzeniu wspominała imprezę, na której chciałam wyswatać ją z... Janem Nowickim! I to nie bez powodu, bo celem podstępnego odbicia Jana Kasi! ;-) Natomiast Łukasz we śnie organizował wystawę, do której potrzebował ode mnie pewnego eksponatu... jednej piersi ;-) Jak sam opisywał w onirycznym SMS-sie:
Z góry zapowiadałem, że po zdjęciu piersi z ekspozycji, wyrzucę ją do śmieci, więc nie będzie większych szans, byś ją odzyskała. Oczywiście nie byłaś zbyt entuzjastycznie nastawiona do mojego pomysłu, ale jednak wyczuwałem wolę dialogu:P
Cóż, lato zdecydowanie zawitało do głów ;-) A z dedykacją dla Łukasza – kadr z filmu, w którym pojawia się pojedynczy eksponat... Do usłyszenia!
Z góry zapowiadałem, że po zdjęciu piersi z ekspozycji, wyrzucę ją do śmieci, więc nie będzie większych szans, byś ją odzyskała. Oczywiście nie byłaś zbyt entuzjastycznie nastawiona do mojego pomysłu, ale jednak wyczuwałem wolę dialogu:P
Cóż, lato zdecydowanie zawitało do głów ;-) A z dedykacją dla Łukasza – kadr z filmu, w którym pojawia się pojedynczy eksponat... Do usłyszenia!
Ja nie wiem czy do czegoś takiego publicznie w ogóle można się przyznać, ale... prezentowany kadr pochodzi z mojego ulubionego filmu Allena :-)
OdpowiedzUsuńCóż, Zozik, na tym blogu nie tylko można, ale wręcz wypada się do tego przyznać ;-P
OdpowiedzUsuń* przepraszam - Zosik :-)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza jeśli się ma na to moje oniryczne błogosławieństwo! :P I tak wreszcie zaczęto publikować moją korespondencję, no! :P
OdpowiedzUsuń