piątek, 30 lipca 2010

Kwitnąca jodełka

Bardzo lubię parkiet układany w jodełkę – najlepiej, kiedy klepki są duże, bogato usłojone i wyraźnie widać różnice w wybarwieniu drewna.

Dlatego zauroczyła mnie praca zespołu Yael Mes i Shay Alkalay, którzy zaprojektowali i wykonali podłogę z indywidualnie barwionych, dębowych klepek. To dopiero jest zróżnicowanie kolorystyczne! :-)
Inspiracją do stworzenia podłogi był wzór ręcznej robótki Jak to bywa z najlepszymi pomysłami – genialne w swojej prostocie! Więcej o projekcie przeczytacie na tej stronie.

P.S. W ramach ciekawostki – po angielsku jodełkę określa się herringbone, czyli szkielet śledzia ;-) Do usłyszenia!

4 komentarze:

  1. Ło Jezu! Aż się w głowie kręci od patrzenia na taką podłogę! Można by zwariować w takim pomieszczeniu. Chociaż z drugiej strony każdy kolor mebli można wstawić :) W sumie praktyczne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ja bym baaaaaaaaaaaaaardzo cchciała mieszkać w takim pokoju :) Boskie.

    OdpowiedzUsuń
  3. niewidzialny helikopter31 lipca 2010 14:14

    arcyciekawa ciekawostka!
    dzięki życzliwym pomocnikom macie unikalną okazję do zmiany parkietu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna podłoga!

    OdpowiedzUsuń

Wyraź swoje zdanie w Kieszeniach.