Lubię markę Refre – od paru lat zaglądam na jej stronę (niedawno – odświeżoną), by podziwiać stare meble w nowych, oryginalnych wcieleniach. Staranne czyszczenie, opalenizna z nowej bejcy, barwna tapicerka... i powstają charakterne fotele czy krzesła! Nie mam jeszcze żadnego z nich, ale myślę, że to tylko kwestia czasu ;-)
(więcej realizacji na stronie Refre w dziale wnętrzności)
Ostatnio jednak moją uwagę – zamiast bajecznie kolorowych deseni czy rozłożystych foteli – przykuwają proste stoliki kawowe... Ancymony! Czy muszę dodawać, że zachwyciły mnie typograficzną formą?
Napisałam stoliki kawowe, ale Ancymony to figlarze, dlatego mogą wcielać się w różne role – drabinek, miniregałów czy gazetników! Oczywiście w firmowych aranżacjach zyskują dodatkowy wdzięk dzięki zabawnym retro gadżetom – ale i bez nich prezentują się smakowicie.
Więcej o pomyśle Ancymonów, czyli tych najbardziej literniczych z mebli i najbardziej meblowych z liter, możecie przeczytać na stronie ancymon.eu. A każdy ze stolików (w różnych odcieniach i z różnym wykończeniem – od sklejki brzozowej po lakierowany mdf) możecie kupić za 749 zł w warszawskim sklepie reset. No cóż, Ancymony się cenią... Ale i patrząc na nie, trudno odmówić im błyskotliwości i figlarnego wdzięku ;-)
Na zakończenie jeszcze Ancymon we wnętrzu oraz ancymonowe trio!
P.S. Refre pochodzi z Warszawy, ale wielbicielom odrestaurowanych mebli polecam też krakowską galerię Miejsce. Strona nie jest zbyt wygodna w obsłudze, ale warto przewinąć długi dział portfolio, by nacieszyć oczy zdjęciami niepowtarzalnych mebli czy akcesoriów :-)
Ewenement, Ty ancymonie! Znalazłam tego bloga wczoraj i nie mogę się oderwać!:-)
OdpowiedzUsuńCzy ktoś kiedyś też trafił przypadkiem, jak ja, i odkopywał stopniowo archiwum?;-)
Ja tak trafiłam! Przygoda :-)
OdpowiedzUsuńAnonimowy, my sElf - :-)
OdpowiedzUsuńEj, i jeszcze ja! :)
OdpowiedzUsuńJa też:) Od paru dni każdą wolną chwilę poświęcam na tutejsze archiwum. I jeszcze odkryłam, że urodziny świętuję tego samego dnia, co szanowna autorka ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę, arcymiło się pod ancymonami zrobiło :-) Dziękuję! Nino, zapraszam w takim razie na wirtualne przyjęcie w Kieszeniach w wiadomym terminie! ;-)
OdpowiedzUsuńAncymony są genialne, bardzo je lubię. Nie lubię za to ich ceny :).
OdpowiedzUsuńA na krzesła z Refre i ja się nastawiam od dłuższego czasu!
Besame, ja czyham na jakąś promocję - "Trzy ancymony w cenie jednego" albo coś ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę się pochwalić, muszę, muszę. Dostałam ancymona! Jutro idę wybierać kolor, jupi!
OdpowiedzUsuńBesame, super! :-) Na jaki kolor ostrzysz sobie zęby?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem :). Myślałam o zestawie kolorowy bok, zwykły drewniany środek (tj. poziome deski), bo podobno na nich się łatwo wyciera farba i to później nieładnie wygląda. Ale nie udało mi się jeszcze podjąć decyzji, jadę pooglądać kolory na żywo, może mi to ułatwi :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że nie powinnam jechać do Resetu. Zachwycona tym, że ancymona dostałam, więc mój portfel na tym nie ucierpiał, wybierając kolor zobaczyłam też świetne krzesło... No i mam zReFreszowane krzesło i zamówionego grafitowo-jasnodrewanianego Ancymona ;)
OdpowiedzUsuńBesame, gratuluję nowych nabytków w takim razie! Pokażesz Ancymona, jak będzie gotowy? Jestem bardzo ciekawa tego grafitowo-drewnianego zestawienia.
OdpowiedzUsuńA krzesło jakie? :-)
(Jak widzisz, łajanie za spontaniczne meblarskie wydatki to nie pod tym adresem! ;-D
Pewnie że pokażę :).
OdpowiedzUsuńA krzesło jak na ReFre wyjątkowo niekolorowe, bo to najbliżej obiektywu z tego zdjęcia:
http://www.resetpoint.pl/files/gimgs/3_reset-zolte.jpg
(zrobię mu jutro fotkę taką, żeby było cokolwiek widać).
Kolorowe mnie bardzo kusiły, ale przeważył rozsądek, który powiedział, że przy zielonej kanapie, niebiesko-białym regale, czerwonym i żółtym stoliku (każdym w kolorowe kwiatki), różnobarwnym stole i stołkach i dwóch regałach, na które już czekają puszki z farbami, lepiej się wstrzymać i PIERWSZE krzesło kupić względnie normalne. No ale krzeseł będę potrzebowała więcej jak już się dorobię kuchennego stołu ;)
A wyłajam się pewnie porządnie sama jak tylko przyjdzie wyciąg z karty kredytowej, teraz mogę się jeszcze pocieszyć!
Besame, poznaję to krzesło - rzuciło mi się w oczy, kiedy przeglądałam niedawno nowości Refre :-) O tu: http://refre.pl/files/gimgs/7_thonet-maly.jpg
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo dobry wybór :-)
P.S. Raz jeszcze wszystkiego najlepszego, Ty ancymonie! ;-)
O, tak, tu lepiej widać, to nie muszę focić!
OdpowiedzUsuńDzięki ;)